Już wiele opisów było można przeczytać na różnych forach internetowych o wybitnych kompetencjach i zasługach jakie posiadają nowe władze Dzielnicy Ochota. Jednak ja stary sceptyk, który nie żyje tylko w Internecie a w większości w realu, jakoś nie wierzę w te piękne i renomowane uczelnie, te stanowiska, które czym bardziej z angielskiego brzmią, tym chyba bardziej poważne i odpowiedzialne? Na sesji często łapałem się za głowę słysząc rekomendacje w stosunku do kilku osób. Parę lat mam, parę lat obserwuję bacznie życie samorządowe i polityczne i wstyd mi było za siebie, gdyż okazuje się, że mamy w radzie praktycznie samych specjalistów od rowerów a ja już wśród takiej śmietanki to się nie liczę. Znam parę osób i widziałem ich poczynania na rowerze i nie polecałbym nawet wrogowi ich spotkać. Okazuje się, że Ci, co po chodnikach straszą pieszych to autorytety i nawet w pewnych czasach przypisywali sobie zasługi, ze wprowadzali rowery publiczne. No cóż - jak umiesz się ładnie opakować i sprzedać -wygrywasz. Niestety. Idziemy z postępem, i taki jak ja powinien też o sobie mówić, skoro 11 rok piszę, żem redaktor prawie naczalny , jak przy mojej pracy to mógłbym prawdziwemu sznurowadła wiązać, ale teraz takie czasy, że jajko mądrzejsze od kury. Widać, że wirtualni Bonzowie , (których w realu nie widać) dochodzą do władzy. Tylko, jakiej? Czy wystarczą nam teraz słupki poparcia w referendach i internetowych konsultacjach dla wybrańców? Beznamiętni, wpatrzeni w laptopy, nie ludzi, lewicujący radni będą lepsi od poprzedniej lewicy, co to zasłynęła dużymi konfliktami społecznymi doprowadzając ludzi do biedy? Teraz też tak będzie? Kwiatki, ptaszki, zielenina i oczywiście górnolotne hasła - “Zrównoważony” (zależy, przez kogo) i dla kogo “rozwój”, to wystarczy??? Jakoś nie bardzo słyszałem o opiece społecznej, poszanowaniu dla kombatantów, polityce senioralnej, oświatowej, (jako trudne tematy?). Owszem nie wszystko dało się usłyszeć, gdyż goście przybyli triumfować zwycięstwo na dzielnicy i zachowywali się nie jak na sali obrad tylko na wiecu wyborczym. Wstyd mi było, choć siedziałem w środku obok znamienitych osób. Jednak jak zaczęły głośno komentować wolałem stanąć z boku i wtedy dopiero miałem szansę cokolwiek usłyszeć. •Osoby na stanowiskach i o takim wykształceniu (nawet zagranicznym) a zachowujące się jak przekupki bazarowe. To ja o niskim statusie społecznym pomimo wielu sytuacji, co bym krzyknął, to zachowałem powagę. No cóż mamy to, co chcieliśmy i jak wybraliśmy. A to, ze niektórzy z nieba nam spadli to też sprzedaż wiązana wraz z takimi kandydatami, na jakich postawiliśmy. Teraz zostało tylko nam modlić się abyśmy jakoś przetrwali te rządy. Abyśmy tylko zdrowi byli -resztę, czyli uśmiech już oni nam domalują. Czytaj również: Zobacz także: Spółdzielcy z WSM Ochota nie mogą stać ponad prawem Zobacz także: Sękocińska 7 - udana kontrreprywatyzacja Zobacz także: Spektakularny sukces ochockiej policji Zobacz także: Rowerzyści jak szarańcza! Zobacz także: Sękocińska 7 - udana kontrreprywatyzacja Zobacz także: Rowerzyści jak szarańcza! Zobacz także: Spektakularny sukces ochockiej policji Zobacz także: Pub Lolek - tu bije serce kibicowskiej Warszawy Zobacz także: Warszawska Olimpiada Seniorów 2024 - zostań olimpijczykiem Zobacz także: Warszawska Olimpiada Seniorów 2024 - zostań olimpijczykiem Zobacz także: Jadę bezpiecznym autem - bezpłatny przegląd samochodu Zobacz także: Strefa Kibica Euro 2024 w pubie Chono Lu Lu Zobacz także: Wyniki wyborów na Ochocie i we Włochach Zobacz także: Tramwaj na Dworzec Zachodni – ruszają pierwsze prace Zobacz także: Akademia Młodych Dzików Ochota Mistrzem Polski