Dziesięć razy zachwalany i tyleż samo sfilmowany z wysokości nieba oraz balkonu jednej Pani, co to lubuje się w tym placu robiąc zdjęcia. Po takiej intensywności to zdrowo myślący człowiek zastanawia się czy aby na pewno Warszawa to już Paryż albo Paryżewo. Dawno też nie zaglądałem, co słychać u naszego słynnego Dębu Gabriela i okazało się, że wszystko w porządku, czyli zaczął gubić liście -nie tak jak poprzednio. Ławki nowiutkie, ale co z tego jak już służą do biesiad i postawione tak, ze nie jest przewidziana integracja sąsiedzka. Za to w jednym miejscu widać było, że odbyła się już integracja i to nawet z rozdzieraniem szat (musiało być tam gorąco). Przykry widok pozostał po sławetnym Grzybku i miejmy nadzieję skoro tak prawi ludzie rwą się do władzy, że powstanie tam równie wielki jak ambicje zwycięzców porządny i wielki Grzyb . Na razie widok tego placu z bliska jest porażający. Co by nie mówili współcześni znawcy sztuki? Czytaj również: Zobacz także: Nasi Ochoccy Olimpijczycy Zobacz także: Ochota rzeźbi w drewnie domek dla ptaków Zobacz także: Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco Zobacz także: Zbiórka zniczy do Palmir Zobacz także: Nagrody ministra, prezydenta i burmistrza na Dzień Edukacji Zobacz także: Koncert operetkowy w ramach Dni Seniora Zobacz także: Sukcesy ochockich biegaczy Zobacz także: Zaręczony pogrążony czyli Wieczory z Teatrem Zobacz także: 9 Października -Bal Seniorów Zobacz także: Zieleniak ma problem z makulaturą Zobacz także: Zazieleniamy Ochotę Zobacz także: Przedszkole na Pruszkowskiej ma już 50 lat Zobacz także: Musimy zmienić nastawienie. Koncentrujmy się na współpracy, a nie na tym, kogo zwalczać Zobacz także: Grzymała w ochockim Panteonie