Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego miasta przedstawiło zebranym w sali obrad urzędu włodarzom, radnym oraz mieszkańcom dzielnicy projekt Karty programowej, która ma być punktem wyjścia do opracowania koncepcji przebudowy placu Narutowicza. Jak dalece działania te są oczekiwane, świadczą konsultacje społeczne zorganizowane w minionej kadencji rady przez samych mieszkańców naszej dzielnicy. Mogli oni odetchnąć z ulgą bo zaprezentowane wytyczne Karty w zasadniczych zarysach są zbieżne z wynikiem tych konsultacji. Znalazły one też odbicie w Koncepcji Urbanistyczno – Architektonicznej pracowni Dawos, Krzysztofa Domaradzkiego. To ona w 2013 r. w konkursie na zagospodarowanie placu, oceniona została przez żury jako najlepsza. ( II nagroda, I nie było ). Tego samego zdania był ochocki samorząd. Respektowanie przez miasto tych założeń może zaowocować tym, że nowa infrastruktura wkomponowana w zieleń i historyczny kontekst zabudowy placu jak i proponowana przez Dawos architektura i jej małe formy sprzyjające integracji wszystkich grup mieszkańców przy rozwoju w nich funkcji kulturowych, stworzą pożądaną jakość. Warunkiem jest, co mocno wybrzmiało na sali, usunięcie z Karty programowej zapisu dopuszczającego na placu, zabudowy mieszkaniowej. Kubatura potencjalnych pawilonów nie może przekroczyć 1,5 kondygnacji. Likwidacja pętli tramwajowej ( pozostawienie tylko toru odstawczego ), wyprostowanie ulicy Grójeckiej oraz zwężenie jej do dwóch nitek jezdni ze skrętem w ulicę Filtrową w tym tramwaju, to rozwiązania komunikacyjne, które okazały się zbieżne z oczekiwaniem dyskutantów. Zastrzeżeń nie budziła też propozycja rozbudowy układu zieleni przy wskazaniu na drzewa. Rekreacyjna i otwarta przestrzeń, poprawa komfortu i bezpieczeństwa pieszych przy równoczesnym poprowadzeniu ścieżek rowerowych i zabezpieczenie miejsc postojowych oraz ekspozycja substancji zabytkowej, dobre oświetlenie i monitoring, były kolejnym spójnym spojrzeniem w proponowanej Karcie programowej,, Niemniej koncepcję, zanim zleci się projekt, należy poddać jeszcze konsultacjom społecznym. Aprobaty zabrakło w momencie omawiania wyboru jej przyszłego projektanta, a potem projektu realizacyjnego. Za błąd poczytano odstąpienie od tego na etapie konkursu. Chociaż wiążące okazały się wytyczne zawarte w jego II nagrodzie, to niepokój budzi ilość podmiotów odpowiedzialnych za poszczególne fazy przyszłej realizacji koncepcji, która zaowocuje projektem wykonawczym. Może okazać się to np. ZDM, ZOM, … nie będzie to dzielnica. Optymistyczny odbiór prezentacji Karty programowej ostudził brak środków finansowych na to zadanie. Burmistrz Dzielnicy, Katarzyna Łęgiewicz obiecała, że samorząd intensywnie będzie o nie zabiegać i ma nadzieję pozyskać je w tej jego kadencji.