Już 11 lat rowerzyści wnoszą swój niewielki wkład w krzewienie pamięci narodowej i powstańczej. Robią to oficjalnie, ale też i z własnej inicjatywy w godzinę W spotykają się by uczcić wybuch Powstania Warszawskiego. Co roku starają się odwiedzić inną dzielnicę aby poznać historię różnych części Warszawy . Do tej pory były to przejazdy aranżowane spontanicznie i bez przewodnika poza jednym razem gdzie Pan były wice burmistrz Targówka (obecny Dyrektor Centrum Komunikacji Społecznej -Krzysztof Mikołajewski) zgodził się nam towarzyszyć i opowiadać historię powstańczą na Targówku. W między czasy były próby zorganizować na jednej z dzielnic jakiś profesjonalny przejazd, ale bezskutecznie. W tym roku, jako jeden ze współorganizatorów takich przejazdów zaproponowałem swoją -(głupio to brzmi, ale dzielnicę, w której od urodzenia mieszkam), czyli Ochotę. Razem z głównym organizatorem Panem Marcin Czajkowski udaliśmy się na rozmowę z Panem Zastępcą Burmistrza Grzegorzem Wysockim. Tam w gabinecie okazało się ze zostaliśmy nadzwyczaj przyjemnie zaskoczeni (kolega często ma z urzędnikami ustalenia, a ja Państwo już pewnie wiecie nalezę do trudnych i wymagających petentów) Wiceburmistrz wysłuchał i zmodyfikował nasz plan, ale nawet na bardziej pozytywny niż my mięliśmy. Wsparł nas dodatkowo wspaniałym licencjonowanym przewodnikiem po Warszawie, miłośnikiem Ochoty i Warszawy,pasjonatą varsavianistą, naczelnikiem wydziału spraw społeczno - zdrowotnego Urzędu Dzielnicy Ochota - Maciej Sotomski. Sam również zgłosił chęć udziału w tej imprezie i nie tylko, jako uczestnik, ale dzielnie wspierał również naszego przewodnika i pomimo napiętego dnia poświęcił swój cenny czas na integrację z rowerzystami i po zakończeniu przejazdu na wspólnym grillu. Wspólny grill przygotowany był przy pomocy Caritasu i Panowie ze Spółdzielni Socjalnej, Kto rano wstaje przygotowali nam wspaniały i smaczny poczęstunek. Poza doznaniami historycznymi i patriotyczną postawą można było przy okazji takiego przejazdu po miejscach pamięci ( w młodych i nie tylko młodych ludziach) wyrobić poczucie wspólnoty we wspólnym przeżywaniu naszej historii i integracji z ludźmi, na co dzień mało dostępnymi. Można było się przekonać, że są tacy sami jak my i tylko jak są w pracy to niestety obowiązują ich sztywne procedury. Przy okazji podziękowania dla komisarza Cmyl- (przepraszam nie dosłyszałem dobrze nazwiska ), który to ze zrozumieniem przyjął naszą inicjatywę i oddelegował do pomocy nam dwóch miłych policjantów, którzy to godnie reprezentowali swoja formację . Podziękowania również dla Stowarzyszenia Dzieciaki , które to czynnie wspierało nasze przygotowania. Przejazd udał się jak nigdy do tej pory można było uzupełnić sobie trochę historii zapalić znicz , świeczkę pamięci i poczuć dumę , że jestem mieszkańcem Ochoty i , że moja dzielnica jako pierwsza przyjęła i ugościła wielu rowerzystów z różnych stron miasta . Przybyłym uczestnikom i wspierającym nasz przejazd jeszcze raz serdecznie dziękuję i do zobaczenia w zdrowiu i pomyślności za rok. Zapomniałbym jeszcze jedno podziękowanie dla dwóch wspaniałych fotografów(kolegów z byłej Warszawskiej Masy Krytycznej) , którzy uwiecznili tak wspaniałe chwile i zacnych gosci .