Popularnie nazywana kościołem św. Jakuba świątynia jest jedną z najważniejszych budowli na terenie Naszej Dzielnicy. Ulokowana na placu Narutowicza, widoczna jest jeszcze z dużej odległości. Dzięki swojemu charakterystycznemu stylowi architektonicznemu uświetnia wizerunek Warszawy, a także znajduje swoje miejsce w podręcznikach, z których czerpią wiedze przyszli historycy sztuki w całej Polsce. Kościół ten ma bogato zdobione wnętrza. Z upływem czasu malowidła znajdujące się w świątyni zaczynają niszczeć. W związku z tym planowane są prace konserwacyjne mające na celu renowację prezbiterium. [middle1] Sięgająca I Wojny Światowej historia kościoła p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, była bardzo burzliwa. Przypadające na okres drugiej połowy wojny prace wykończeniowe wnętrza kościoła, zostały przerwane z powodu niebezpieczeństwa ze strony nazistowskich bandytów. Jednym z bardziej wstrząsających wydarzeń w dniu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego, było przeprowadzenie przez niemieckich żołnierzy ostrzału placu Narutowicza, na którym ówcześnie znajdował się targ. Helena i Lech Grześkiewicz, którzy zaprojektowali i odpowiadali za wykonanie fresków, musieli wymknąć się z miejsca swojej pracy. Dopiero po wojnie zdecydowano się na dalszą kontynuację prac wykończeniowych. Warto nadmienić, że metody, jakimi posługiwała się rodzina Grześkiewiczów, nawet dzisiaj uważane są za nowatorskie. Malowidła ścienne znajdujące się w prezbiterium, nawiązują do tajemnic różańcowych uzupełnionymi wizerunkami aniołów oraz scen z życia Jezusa i Matki Boskiej. Upływający czas odcisnął swoje piętno na freskach. Jak wynika ze źródeł historycznych, prezbiterium od czasu wykończenia przeszło dwie renowacje. Jedna z nich została wykonana jeszcze przez artystów, którzy stworzyli to dzieło. Druga według specjalistów została wykonana niefachowo, przez co można stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że Helena i Lech Grześkiewicz jej nie wykonywali. Byli oni znani ze staranności i znajomości technologii tworzenia tego typu prac. Kolejnym czynnikiem przyczyniającym się do konieczności renowacji prezbiterium, są wykwity grzybów pleśniowych. W związku z nieuchronnością niszczenia fresków podjęto decyzję o konieczności przeprowadzenia prac konserwatorskich na ścianach prezbiterium. Będą one w głównej mierze polegały na odtworzeniu pierwotnego charakteru malowideł, częściowo zatraconego podczas wykonywania drugiej renowacji. Zakres prac jest zależny od dokładniejszych ustaleń fachowców, dotyczących stopnia degradacji fresków. Pewnym jest natomiast, że prace konserwatorskie powinny odbyć się jak najszybciej z uwagi na korozję biologiczną, która w krótkim czasie może prowadzić do nieodwracalnych zniszczeń. Obecnie parafia posiada zabezpieczone środki ze źródeł własnych, które są niezbędne do pozyskania dotacji zewnętrznych. W najbliższym czasie władze parafii będą wnioskowały o wsparcie inwestycji ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W przyszłym roku planowane jest złożenie wniosku o dotacje do Wojewody Mazowieckiego. Mamy nadzieję, że odnowione wnętrze kościoła będzie przez następne lata służyło wiernym oraz osobom zainteresowanym sztuką sakralną. Czytaj również: Zobacz także: Będzie więcej koszy na śmieci Zobacz także: Dużo sportu na Ochocie Zobacz także: Wsparcie dla klubów piłkarskich we Włochach Zobacz także: Uwaga przedsiębiorcy! Można wynająć teren na kawiarnię w Parku Zachodnim! Zobacz także: PROGRESS Gym wraz z OSiR stwarza dużo nowych możliwości Zobacz także: Przy ulicy Hynka róg Zarankiewicza hula tylko wiatr Zobacz także: Zwężenie Grójeckiej bez pośpiechu