Sezonowi rowerzyści już odpuszczają

Dla mnie nie ma takiego pojęcia jak sezon rowerowy. Sytuacja ekonomiczna i przyzwyczajenia spowodowały, że jeżdżę okrągły rok i nie ważne, przy jakich warunkach atmosferycznych. Zdaje sobie sprawę, że warunki atmosferyczne i poziom bezpieczeństwa również wiele się zmienia wraz z powszechnymi szarówkami, deszczami innymi opadami. Toteż sam od siebie wymagam(skoro chcę się czuć bezpiecznie) abym był widoczny, co nie oznacza jak u niektórych mało doświadczonych a bogatych rowerzystach, którzy montują sobie lampy za 200 i 300 zł oślepiające innych użytkowników dróg i pieszych, którzy muszą przemieszczać się zaraz obok tych tworów roweropodobnych. Korzystając z codziennych podróży do i z pracy z jednego końca Warszawy na drugi mam świadomość, że rower, aby był mi wdzięczny musi być właściwie zaopiekowany i to dwa razy w roku. Innych smarów używa się latem a innych w porach zimowych i jesiennych. Niedawno udałem się do już przeze mnie wiele razy reklamowanego serwisu „Achtenrower" na ulicy Pruszkowskiej 8A i jak zwykle obawiałem się dłuższych terminów. Jednak chyba wstrzeliłem się na brak frekwencji ze względu na prace naprawcze ulicy i w ciągu praktycznie jednego dnia udało mi się dokonać fachowego przeglądu i paru drobnych napraw oraz zabezpieczyć już rower na zimę. Doradzam reszcie rowerzystów podobny serwis na zimę a kto już odpuszcza jazdę w coraz to pogarszających się warunkach, już przygotować rower na przyszły sezon. Czasy są niepewne i czekać na solidne podwyżki to trochę głupio jak dla ludzi, co to mają jakieś zdolności praktycznego przewidywania. W tym serwisie wystarczy powiedzieć o swoich preferencjach i sposobie wykorzystywania pojazdu a mechanik będzie już doskonale wiedział, co i jak należy zrobić, aby nie narazić Was na zbędne koszty a żeby rower był należycie zrobiony. Co do oświetlenia również Wam doradzi jak być dobrze oświetlony (nie tylko punktowo) a nie przepłacić i nie tworzyć zbędnych napięć na trasie.

Czytaj również: