Jedni upiększają słupki na naszych ulicach robionymi na szydełku kwiatkami, pieskami i kotkami w dowód wdzięczności i sympatii za uprzykrzanie życia zmotoryzowanym mieszkańcom naszej dzielnicy. Drudzy wręcz przeciwnie. Takie zdjęcie opublikował na FB Jak będzie na woonerfie? - sekcja wyśmiewania antysamochodowych aktywistów pan Jacek Kaczorowski. Sytuacja miała miejsce na rogu Mianowskiego i Uniwersyteckiej. Ta ozdoba ewidentnie niesie za sobą inny przekaz. Miejsce słupków jest raczej nie na piedestale przykładów upiększania przestrzeni publicznej, ale raczej tam gdzie spuszcza się wszelkie paskudztwa. Aż korci, aby spytać naszych czytelników - co na ten temat sądzą? Czytaj również: Zobacz także: Przystanek imienia nierozgarniętych urzędników Zobacz także: „Zielona Granica” ma się dobrze Zobacz także: Kolejna zmiana na placu Zawiszy Zobacz także: Racławicka - inwestycja widmo! Zobacz także: Grafficiarze - chodzi o to, aby policja działała lepiej a nie byle jak Zobacz także: Pomnik AK Garłuch już tym razem profesjonalnie zabezpieczony Zobacz także: Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego na Ochocie Zobacz także: Sprawna akcja Policji i Urzędu Dzielnicy Zobacz także: Park Malickiego - był stawik i nie ma Zobacz także: Piotr Krasnodębski - będziemy rozwijać Ochotę jako dzielnicę nowoczesną, otwartą i przyjazną Zobacz także: Jazda po bandzie Zobacz także: Pawińskiego do remontu Zobacz także: Trwają poszukiwania nastolatki Zobacz także: Utrudnienia na placu Zawiszy