Wielkanoc jest w niedzielę a nie w sobotę

Zanim skomentuję tegoroczną organizację Świątecznego Śniadania Wielkanocnego poinformuję wszystkich zainteresowanych, że burmistrz dzielnicy pan Piotr Krasnodębski zaprasza wszystkich samotnych i potrzebujących na wyjątkowe Śniadanie Wielkanocne! Bezpłatne zaproszenia można odbierać jak co roku w Fundacja Pomocy Społecznej Eva przy ul. Powstańców Wielkopolskich 7 w dniach 7-11 kwietnia, w godzinach 10:00-13:00.

Śniadanie odbędzie się Wielką Sobotę, 19 kwietnia 2025 roku, o godzinie 10:00. Tyle informacji na temat tej potrzebnej i mającej wieloletnie tradycje imprezy.

Śniadanie Wielkanocne na Ochocie ma ponad trzydziestoletnią tradycję. To właśnie w pierwszej połowie lat 90. Caritas przy parafii Świętego Jakuba wraz z Ochocką Izbą Gospodarczą zaczął organizować śniadania w szkole 97 przy ulicy Spiskiej. Towarzyszyła temu wielka zbiórka artykułów spożywczych do przygotowania tego poczęstunku, w który angażowała się cała parafia. Oczywiście uroczystość była organizowana po mszy w Wielkanoc.

Kiedy postanowiłem jako burmistrz reaktywować ten zwyczaj największy problem sprawiło mi spowodowanie, aby to śniadanie odbywało się właśnie w niedzielę wielkanocną. Urzędnicy, działacze organizacji charytatywnych twierdzili, że są święta i każdy chce je spędzić z rodziną. Padały różne propozycje byle nie w dzień gdzie ubóstwo, tęsknota i samotność doskwiera najbardziej. Mimo wszystko razem ze wspaniałymi ludźmi z Fundacji Eva postanowiliśmy na swoim i od tej pory jest tak jak "Pan Bóg przykazał".

Nawiasem mówiąc organizowanie Śniadania Wielkanocnego w czasie trwania Triduum Paschalnego to dla nas katolików dla których Święto Zmartwychwstania ma również wymiar duchowy jest dużym dyskomfortem. Wielka Sobota to cisza, wyczekiwanie i post a nie radość przynależna niedzieli.

Wiem, że naszemu burmistrzowi nie są obce takie detale. Dlatego apeluję o przemyślenie sprawy i nie uleganie urzędnikom i działaczom. Ludziom brakuje spotkania zwłaszcza w ten dzień kiedy wszyscy siedzą przy świątecznym stole.

PS. W tych dniach myślę o śp. Hani Gęściak, z którą dwa razy udało się zorganizować Wigilię w wieczór wigilijny. Łzy leciały nam wszystkim ciurkiem. Za samą taką inicjatywę Hania musi być już w niebie.

Czytaj również: