Po raz kolejny opisuję trudną sytuacje przejezdności ulicy Walentego Skorochód Majewskiego. Ulica ta ma odwieczny problem na odcinku pomiędzy Szkołą Podstawową nr. 264, a ulicą Korotyńskiego. Z powodu braków miejsc parkingowych samochody stoją na części wschodniej w pozycji prostopadłej do osi jezdni, przez co zabierają trochę więcej chodnika oraz miejsca na jezdni. Dochodzi tam do różnych dziwnych sytuacji oraz integracji dosłownej z obcokrajowcami, którzy licznie przywożą do tej szkoły swoje pociechy. Oni mają chyba inne przepisy w ruchu drogowym, gdyż widzę często, że włączający się do ruchu z terenu szkoły i prą jakby mieli pierwszeństwo. Mnie czasami trudno przedzierać się (jadąc rowerem) i z sercem na ramieniu mijam z naprzeciwka samochód. Widuję również samochody jadące na wstecznym(na zdjęciu), które robią miejsce dla jednego, który już pod prąd prawie dojechał do bramy szkoły(inaczej nie mógł). Najbardziej ciekawym miejscem z częstymi wymianami zdań jest okolica bramy szkoły, nie jeden raz słyszałem, różne określenia oponenta. Najciekawiej robią to kobiety – one mają wyczucie i takt dla przeciwnika. Co można byłoby zrobić, aby problem przestał istnieć? Już pisałem wcześniej o wolnym miejscu na parking z prawdziwego zdarzenia zaraz obok przy ulicy Korotyńskiego. Rozumiem, każdy właściciel chciałby mieć swój samochód najbliżej jak się da swojego miejsca zamieszkania, ale dla wszystkich nie da się znaleźć miejsce blisko klatki schodowej. Parking zadaszony, chroniony i niewiele płatny chyba by zrekompensował trud dojścia do niego? Czy nie czas pomyśleć o takim dobrodziejstwie na osiedlu?
