Blisko 200 mieszkańców przybyło wczoraj na spotkanie z panią prezydent Renatą Kaznowską osobą odpowiedzialną za inwestycję na Skrze. Spotkanie rozpoczęła właśnie pani prezydent prezentując historię i plany dotyczące inwestycji, ze szczególnym uwzględnieniem budowy hali sportowej. Zakłada się, że obiekt ma pomieścić 6 tysięcy widzów i ma kosztować około 200 mln zł. Po zakończeniu prezentacji rozpoczęła się dyskusja, w której byłem przekonany że będą dominowali przeciwnicy budowy hali. Jednak byłem zaskoczony. Było sporo głosów wręcz dziękujących za tą inwestycje. Zwracano uwagę na nie wystarczającą ilość miejsc parkingowych do obsługi potencjalnych kibiców. Pani prezydent stwierdziła, że docelowo około 500 miejsc przy 6000 tysięcznej widowni wystarczy, ale przy projektowaniu stadionu można rozważyć zwiększenie tej ilości. Projektanci zakładają, że obsługa dojazdu do hali będzie oparta na transporcie publicznym tak jak to ma miejsce w innych miejscach. Obecny na spotkaniu projektant rozwiał wszelkie wątpliwości co do hałasu generowanego przez zamknięty obiekt. Z jego doświadczenia emisja hałasu będzie nieistotna w porównaniu do emisji pochodzącej z ruchu ulicznego na Wawelskiej. Obalono również teorie o wycince drzew w tym miejscu (teren jest praktycznie bez drzew) oraz jak wcześniej pisałem brak możliwości obsługi przybywających na imprezę ludzi. Oczywiście argumenty przedstawiane przez przedstawicieli miasta były kwitowane buczeniem i żądaniem, aby w tej sprawie wypowiadali się tylko mieszkańcy okolicznych osiedli. Osobiście w całym projekcie niepokoją mnie trzy rzeczy. W hali z tego co powiedziała pani Prezydent nie będzie można rozgrywać meczów w piłkę ręczną. Dziś nie mamy w Warszawie klasowej drużyny w tej dyscyplinie, ale jeszcze 8 lat temu przewidywanie, że Legia będzie Mistrzem Polski w koszykówkę było mrzonką. Jestem przekonany, że zaprojektowana hala nie jest dostosowana do funkcji Ochrony Ludności ( pozwolenie na budowę otrzymano po wejściu w życie rozporządzeń określających standardy takich budowli). Wreszcie mam nadzieję, że budowa hali nie spowoduje, że obecni liderzy rozgrywek koszykarskich i siatkarskich przez dostęp do nowoczesnego obiektu nie zdeklasują pozostałych klubów w stolicy. Tak wiec spotkanie mimo wszystko udane mimo dość dużej grupy okolicznych mieszkańców, którzy są za budową hali byle nie na Skrze. Nawiasem mówiąc - skąd my to znamy.
