Kładka pomiędzy Ochotą i Włochami dalej stoi zamknięta i nic wokół się nie dzieje. W zeszłym roku po wielu artykułach i zgłaszaniu problemu przejść pomiędzy Włochami i Ochotą zrobił się rozgłos za sprawą wielu organizacji lokalnych i telewizji. Niestety do dzisiaj efektów nie widać. Zaczął się sezon wiosenno - letni i co za tym idzie wiele imprez plenerowych w Parku Kotańskiego oraz jutrzejsza(26 maja) potańcówka przy ulicy Sąchockiej . Jest okazja integracji Ochoty i Włoch i niestety kolejny rok już będzie jak taką integrację utrudnia brak najkrótszego połączenia pieszego pomiędzy tymi dzielnicami. Byli i przy tej kładce zastępcy burmistrzów i były pewne zapewnienia, ale akurat byli to zastępcy, którzy nie mają w swoich kompetencjach wydatki na infrastrukturę i zresztą PKP jest w tej sprawie głównym rozgrywającym. Jako ze PKP jest jeszcze instytucją, która ma swoje priorytety i niekoniecznie zbieżne z potrzebami mieszkańców zamieszkujących okolice ich własności, więc nie spieszą się ulżyć swoim sąsiadom. Co prawda sami burmistrzowie obydwu dzielnic mogli by wpłynąć na władze miasta( w ostateczności są gospodarzami), ale widać nie kwapią się dokładać kłopotów na Placu Bankowym. We Włochach były zawirowania polityczne i cała uwaga skupiła się na utrzymaniu stanu posiadania, ale u nas na Ochocie nastał błogi spokój a można było trochę przyspieszyć. Niestety tak się nie stało i chyba tylko przed wyborami zacznie się od nowa granie na czułość na potrzeby ludzkie. W tej chwili bardziej medialne są większe projekty inwestycyjne niż taka jakaś mała kładka. PO karmi nas różnymi konsultacjami w sprawach Zielonej Raszyńskiej , Zielonej Wawelskiej , tramwaj na Zachodni , zielona Towarowa(gdzie wycięto parę drzew i sporo krzewów na ścieżynkę rowerową), parkingi podziemne ( gdzie mieszkańcy buntują się) i w ogóle obiecują to co i tak nie będzie im dane wykonać . Były konsultacje w sprawie bazarku na Mołdawskiej i co? Sam tez pisałem swojego czasu, że rowerzystom przerobią przejazd przez Rondo Zesłańców Syberyjskich i doświetlą tunel i okazało się, że zełgałem wierząc urzędnikom podległym Ratuszowi. Wierzyłem w dobrą wolę ZDM , że przeniesie wiatę przystankową przy ulicy Opaczewska i niestety pomimo zapewnień wiata stoi a ZDM dalej z uporem maniaka stawia rzędy słupków przy ulicach po prawie 300 zł każdy . Zbliżają się wybory jak chcemy być oszukiwani to głosujmy tak jak do tej pory (na ludzi o pięknej dykcji jak sprzedawcy bezpośredni) lub na tych, co mało mówią a więcej robią. Przed wyborami zastanówmy się, komu i co zawdzięczamy.