Według tablicy znajdującej się na Harfowej inwestor przewidział koniec inwestycji w dniu 30 września (przynajmniej na tym odcinku) . Znowu pewnie moje czarnowidztwo będzie miało racje i według mnie termin ten nie jest realny . Od strony Harfowej może i to widać, ale bez świateł podłączonych na Grójeckiej nie będzie to w pełni wykonana inwestycja . Pal licho samochody –większość kierowców i bez świateł da radę bezkolizyjnie jeździć. Gorzej z rowerzystami i pieszymi gdyż oni nie znają takiego pojęcia jak zasada prawej ręki i idą oraz jadą wedle praw fizyki –większy i bardziej chamowaty ma prawo a reszta pod ścianę. Tutaj zachodzi kolizja zaraz przy skrzyżowaniu z samochodami i pieszymi i zaraz za nim rowerzysta powinien (przynajmniej tak założono) włączyć się do ruchu na Harfową na zasadach ogólnych . Już to widzę jak Ci roszczeniowi „niedzielni” rowerzyści korzystają z ulicy. Tak więc uwaga piesi - nie będzie Wam dane spokojnie korzystać ze swojego chodnika. Tak jak po drugiej stronie –przy Racławickiej –wyznaczono drogę dla rowerów skręcającą pod kątem 90 stopni, szerokości 2 metry (na łuku) i prowadzącą do ulicy Wacława Sierpińskiego za osiedlem budynków przy Lasach Państwowych .Przy prędkości powyżej 20 km każdego wyrzuci poza obrys krawężnika. Tam też zakończona jest droga dla rowerów na ulicy i zastanawiam się jak poradzą sobie standardowi rowerzyści „chodnikowi”? Pieszym też zalecam ostrożność przy przemieszczaniu się obok tej ścieżki. Same ulice wyglądają porządnie a podłoże też mają należycie przygotowane , tylko zastanawiam się dlaczego w świetle jednego pasa ruchu w kierunku Okęcia powstaje nowy przystanek autobusowy ? Czyżby tendencja zwężenia Grójeckiej wygrała chociaż na tym odcinku?(Aktywiści walczyli od Wawelskiej po Plac Zawiszy a nie tutaj ) Oj stało się –już samochody i motory nie poszaleją przed fotoradarem przy Dickensa. Skrzyżowanie Racławicka , Grójecka i Harfowa ma wiele mankamentów, których jest pewnie więcej ale czas pokaże.

Czytaj również: