Dawno nie odwiedzałem zapomniany przez właścicieli teren byłych fortów Wojskowych przy ulicy Śmigłowca. Wiele lat tam różne rzeczy się działy i przez wiele lat byłem tam częstym obserwatorem. Teraz po zeszłorocznym objawieniu się kolejnego właściciela, który wyłożył sporo kasy ku uciesze (no właśnie nie wiem, kogo -bo ja raczej nic z tego nie będę miał chyba, że tylko zagęszczenie Ochoty)) Tak jak przewidywałem teraz na pewno teren ten jest dużo lepiej zabezpieczony niż po szumnej interwencji Posła Kalety gdzie postawiono płot, który przetrwał niecały tydzień. Teraz to, co innego widać nowy właściciel bogatszy gdyż wyciągnął z demobilu kawałek porządniejszej bramy i polepił z nowiuteńką siatką na specjalne złączki odkręcane wkrętarką z kluczykiem nasadowym (jakby ktoś chciał szybko zwinąć siatkę). Pogoda nam się klaruje, więc chłopaki od ćwiczeń ASG pewnie niedługo dadzą radę gdyż to było ich miejsce do poważnych podchodów i walk. Śmiem twierdzić, że najpóźniej do 1 kwietnia jak nikt tam nie zacznie jakieś budowy to teren i tak powróci , jako ogólnodostępny gdyż nawet przyroda nie lubi próżni. Czytaj również: Zobacz także: Patriotyczna Ochota Zobacz także: Komitet “Zawsze z Ochotą” daje mi wolność wypowiedzi i działania Zobacz także: Nie z tej Bajki ma nową siedzibę Zobacz także: Ochota pamięta o bohaterach! Zobacz także: A tymczasem na Uniwersyteckiej Zobacz także: Zapraszamy na tenisa stołowego Zobacz także: Pisanka - nitką zdobiona Zobacz także: Ochota ćwiczy, biega, skacze i tańczy Zobacz także: Oświata rozkwita Zobacz także: Czy powstaną nowe miejsca parkingowe na Opaczewskiej? Zobacz także: Kultura przez wielkie „K” Zobacz także: Zawsze z Tobą chciałbym być Zobacz także: Olimpiada przedszkolaków z Rakowca Zobacz także: Dąb szlag trafił