Reklama

Zastępczy bazar na Majewskiego

14/05/2023 02:15

Jakiś czas temu zauważyłem na portalu plotkarskim soczysty wpis Pani, która miała pretensje do Informatora Ochoty i Włoch o nieprzychylnych artykułach na temat bazarku. Po dwóch dniach próbowałem znaleźć ten wpis i gdzieś przepadł. No cóż starość nie radość i posługiwanie się METĄ tylko w latach 80 tych potrafił jeszcze z takiego narzędzia korzystać. Prawdopodobnie było to pod artykułem wieszczący rychły schyłek działalności tego miejsca. Pani ta opisała jak to kiedyś wszyscy tak pochylali się nad losem kupców (jedni przodem a drudzy tyłem do problemu) z Bazaru. Między nimi i ja byłem i walczyłem nawet z jednym z prezesów, którym nie podobali się dzicy handlujący przylepieni do bazarku. Tłumaczyłem, bazar to miejsce dla różnej maści kupców -nie tylko "związkowych". A może ja chcę jeden but kupić a później za rok drugi i kto mi zabroni? Bazar to nie tylko delikatesy -jak teraz się stało. Owszem, gdy tylko część kupców osiadła na nowym Zieleniaku już jedności nie było wśród tych "związkowych kupców". Już przy zebraniu na Nowowiejskiej w sprawie bazaru pisałem, że kupcy wypieli się jedni na drugich. Pisałem, że pomniejszenie podmiotów handlujących doprowadzi do braku konkurencji i ceny poszybują. Tak też i stało się a ostatnimi czasami na tym bazarku przyjęto zasadę -jak się trafi tam jakiś zabłąkany klient, to tak jak w dzielnicy portowej pijany marynarz -trzeba go obłupić. I dlatego droga Pani nawet i taki jak ja już nie czuję sentymentu do kupców, co mają klienta za...(Wstydzę się, za kogo). Żal mi tylko Pana z artykułami technicznymi i zaraz obok jego Azjaty, który walczy z przeciwnościami losu, mając jeszcze, jako tako tanie towary. No cóż jednym może się podobać cena sznurowadeł po 15 zł za parę i więcej -mnie nie stać.