Reklama

Bohomazy na ścianach, co z tym zrobić?

14/03/2025 03:57

Odgrzewam na prośbę czytelnika artykuł Grzegorza Wysockiego pod tytułem "Czy jesteśmy skazani na mieszkanie w mieście upaćkanym farbą?" z dnia 19 Lutego. I tutaj wiele mądrego nie napiszę, gdyż już nie jedni próbowali walczyć. Najczęstszym rozwiązaniem jest notoryczne zamalowywanie aż do skutku , lub ubezpieczanie które i tak niewiele wnosi, jak pisał były wiceburmistrz nagradzanie dodatkowe policjantów niewiele pomogło, montaż kamer również więc co może pomóc? Mam pewną teorię, ale narażę się pewnym ambitnym środowiskom, które jakoś mają władczy stosunek do współlokatorów, ale tylko w sprawach ich interesujących. ale cóż na szczęście mnie bliżej cmentarza niż zaszczytów na salonach u zblazowanych rządzących, więc mogę sobie pozwolić na szczerość. Otóż jak kiedyś kandydowałem i roznosiłem swoje ulotki po klatkach schodowych to były takie obszary , że pomimo jeszcze dobrze nie odszedłem do innej klatki wyłaniały się starsze Panie lub Panowie i od razu wyjmowali moje ulotki ze skrzynki i wyrzucali (pilnowali aby nikt z innej opcji niż oni uważają nie zaistniał w okolicznych blokach ) byli bardzo skuteczni . Nawet, gdy ich sprawdzałem i codziennie przez kilka dni ponawiałem swoje chęci zaistnienia. Może by te środowiska, co tak sobie wychowały takich szeryfów i stróżów ładu i porządku mogliby ruszyć w teren i ponownie zaktywizować takich zawsze czujnych obywateli. Przy okazji pozdrawiam mieszkańców ulicy Grzeszczyka i Racławickiej gdzie silnie wspierano Ochocian i "Miasto jest Ich". Co do tej nazwy to mam pewne skojarzenie -kiedyś, jako nieokrzesany młokos też myślałem, jako lokalny patriota (kiedyś byli i tacy nie, co to teraz), że miasto jest moje i jak jakiś obcy się kręcił po tak zwanej mojej okolicy to musiał być grzeczny gdyż zaraz mógł zbierać swoje gnaty i uciekać do siebie? Były to lata 70 ubiegłego wieku aż w 1978 roku dawna Milicja mi to na Opaczewskiej wybiła z głowy i pokazała gdzie moje miejsce - wylądowałem na Rakowieckiej. Długo nie byłem, jako tako wylizałem się, ale nauka nie poszła w las. Teraz zastanawiam sie gdzie są Ci, co mienią się patriotami i pozwalają, aby im w gniazdo "s**ć"? Niektórzy piszą, że miasto jest ich a nie mają wpływu na to miasto? A jeżeli mają to tylko po to by szkodzić i podnosić koszty zamieszkiwania w mieście? Wydawać pieniądze wspólne a i owszem, ale coś zrobić tak od siebie to już nie w ich zakresie i kompetencjach? Może też i czas zwrócić się do środowisk hip hop owych i kibiców Legii są to dość zwarte i zorganizowane środowiska i one mogłyby przejąć inicjatywę uporządkowania wizerunku dzielnicy skoro władze kapitulują. Może i też czas wykorzystać dobre relacje burmistrza dzielnicy, z raperami i hip hopowcami i przy okazji, co miesięcznych spotkań zaapelować do nich o pomoc. Mógłbym i ja, ale takiego starego dziada i to tylko, że przez parę lat współpracował z raperem z Targówka to nie bardzo posłuchają. Szkoda , ze lokalny patriotyzm zagnoił przez mamonę i wiarę, że jak dobrze zapłacimy jakiemuś przybyszowi z dalekich krajów to będzie on nas godnie reprezentował . Nie raz przekonaliśmy się dając nawet i obywatelstwo, że po jakimś czasie było tak -macie dolary to gram a jak mało macie to ja znikam.

Czytaj również:





 







Aktualizacja: 16/03/2025 18:36
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do