Reklama

Walka o ławki na podwórku przy Skorochód Majewskiego 24 i Dickensa 7 i Grójecka 111 - pech podwórka. Mieszkańcy walczą o komfort, ale czy zostaną wysłuchani?

02/10/2023 02:00

Podwórko przy Skorochód Majewskiego 24 i Dickensa 7 i Grójecka 111 ma pecha. Wiele lat trwała walka z ZGN o ławki na podwórku, które obsługuje powyższe 3 adresy. Mieszkańców w tych blokach jest około 260 rodzin i udało się wywalczyć dwie ławki. Po niecałym roku jedna ławka została zabrana nawet za aprobatą między innymi moją gdyż stała na drodze codziennych wycieczek okolicznych mieszkańców i dalszych bloków na przystanek MZK. Rodziło to dyskomfort jak i tych, co wypoczywali i przechodniów. Parę razy była wyrywana z asfaltu i przestawiana w zarośla. Ostała się tylko jedna ławka, która to miała zawsze powodzenie. W tym roku jakimś cudem stanęła druga i to w tak niepożądanym miejscu, że podejrzewałem okolicznych częstych bywalców na podwórku, że skądś przenieśli i spontanicznie przymocowali do asfaltu . Miałem okazję spotkać zastępcę dyrektora ZGN podczas konsultacji w sprawie zadaszenia Zieleniaka i w przerwie otrzymałem odpowiedz, że to on na życzenie mieszkańców tak postawił dodatkową ławkę, że można podziwiać z niej rury wydechowe małego podwórkowego parkingu oraz śmietnik i tył paru garaży. Gdy zwróciłem uwagę, że nigdy jak pamiętam od 1967 roku tak nie stały ławki, obiecał, że przestawi .

Niestety miesiące minęły a tutaj zamiast przestawić ławkę to ktoś zaiwanił tą podstawową. Pomimo braku tej podstawowej ławki stali bywalcy z podwórka poradzili sobie w harcerski sposób i widać też mają zmysł estetyczny i nie będą przesiadywać wpatrzeni w stare, podrdzewiałe auta i przepiękny widok starej szopy zwanej garażami. Zastanawiam się jak to jest z remontami na naszej dzielnicy - niedawno wyremontowano podwórko przy Siemińskiego, z rok temu przy Korotyńskiego gdzie podwórka te obsługują po 100 góra 150 rodzin i oni mają od ręki podwórko skupiające 260 rodzin plus gości, co codziennie musza przechodzić do tramwaju i autobusu maja, co mają -czyli nic. Czy Ochota to tylko Plac Baśniowy gdzie, co i raz coś się inwestuje a reszta musi sie tylko oblizywać? Czy na tym polega w demokracji dzielenie środków? Podwórko dalej -Majewskiego 15 i Siemińskiego 14 też od lat próbuje wymienić stary popękany asfalt i niestety bezskutecznie. Wszystkiego jak widać budżet partycypacyjny lub obywatelski jak go by nie zwać to nie załatwi za właściciela takich dóbr jak podwórka. Czy na innych niż te, co mają silne lobby podwórkach inni ludzie mieszkają?