Reklama

Ostatnie spojrzenie na fragment Parku Marka Kotańskiego.

03/06/2022 01:24

Po latach marazmu w sprawie rozbiórki rzekomo rozwalającej się kładki łączącej Ochotę z Włochami nastąpił ten sądny dzień, który unicestwił po około 50 latach kładkę zbudowana w czynie społecznym. Tak była marna, że kilka dni porządna firma walczyła z nią i jak widać ze zdjęć nie obyło się bez rozcinania palnikiem gazowym. No cóż mogła trochę posłużyć, ale siła wyższa -słowo inżynierów, docentów i doktorów ważniejsze niż potrzeby ludzkie. Na otarcie łez parę dni jeszcze mamy szanse popatrzeć z daleka na druga stronę, czyli na fragment Parku Kotańskiego gdyż obiecano dodać panel grodzący i z widoków nici będą. Zbliżają się wybory i już partie i partyjki zwierają szyki i w swych programach szykują kampanię czczych obietnic dla pospólstwa. Najbardziej zaradni i eksponowani przodownicy list wyborczych już giętkie języki trenują, aby ładnie i gładko wcisnąć ciemnotę ludowi jak oni zadbają o nas jak tylko ich ponownie wybierzemy. Przecież oni nie w kapuście znalezieni, więc nie po to inwestowali w siebie, aby być zwykłymi ludźmi. Tak, więc drodzy czytelnicy, nie martwcie się już w programach będzie kładka, przecież to naturalna rzecz, że przed to i każdy jest czuły na potrzeby społeczne. Później to różnie bywa, ale zawsze jest jakaś nadzieja.