Już kilka lat opisuję to miejsce nostalgicznie przypominając dawne przeznaczenie, które służyło społeczeństwu Ochoty. Było to miejsce, które posiadała Służba Zdrowia. Robiło się tam wiele badań, ale widać teraz takie miejsce zostały wyparte przez prężnie działające prywatne firmy, które dają radę obsłużyć wysokopłatnych pacjentów jak i też tych, co czekają i z pół roku na badanie na NFZ. Szkoda, że tyle czasu teren ten świeci pustkami. Była kiedyś nadzieja jak widziałem tam koparkę i spychacz oraz najważniejszy obiekt na szanującej się budowie - (Toy toy). Skończyło się tylko na wykarczowaniu samosiejek i znowu minęło parę lat pozornej ciszy wokół tego miejsca. Ostatnio można było zaobserwować jakieś nerwowe ruchy w tej okolicy w postaci zamknięcia wieloletniego (30 lat) warsztatu, (który raczej nie pałał z zachwytu żeby opuścić teren). Machina urzędnicza jednak nie ma sentymentów i szybko sobie poradziła. Ale co dalej? Dalej pustka i wylęgarnia szczurów w środku Dzielnicy? Czytaj również: Zobacz także: Ochoccy przedsiębiorcy w cieniu remontów – codzienna walka o przetrwanie Zobacz także: Garażówka walczy z deszczem a dachu brak Zobacz także: Ulica Drawska i jej ciemne zakamarki Zobacz także: W Parku Malickiego psy mają przechlapane Zobacz także: Walka z bazgrołami – pierwsze dobre praktyki Zobacz także: Maszynowa - kolejna prywatyzacja pasa drogowego Zobacz także: Czy słupki są do d... ? Zobacz także: Przystanek imienia nierozgarniętych urzędników Zobacz także: „Zielona Granica” ma się dobrze Zobacz także: Kolejna zmiana na placu Zawiszy Zobacz także: Racławicka - inwestycja widmo! Zobacz także: Grafficiarze - chodzi o to, aby policja działała lepiej a nie byle jak Zobacz także: Pomnik AK Garłuch już tym razem profesjonalnie zabezpieczony Zobacz także: Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego na Ochocie