Opublikowałem artykuł o perypetiach moich z robactwem w swoim mieszkaniu. Moja szczera wypowiedź spotkała się z dezaprobatą jednego z prominentów ze wspólnoty mieszkaniowej rządzącej tym blokiem. Nie pierwszy raz ktoś mnie obrzuca błotem. Cóż to normalne - narażam się i na takich ludzi, co to ich święty spokój jest zaburzany, przez rzekomo niesprawiedliwymi spostrzeżeniami redaktora. W życiu są trzy prawdy: 1 cała prawda, 2. półprawda, 3. g... prawda, ale są ludzie, co to od urodzenia zawsze mieli rację i tylko sama czysta prawda z nich wychodzi(współczuję im, gdyż smutne jest takie życie i zawsze mieć rację). Jeszcze mają to do siebie, że walą tą swoja prawdą tam gdzie nie mam się jak do tego ustosunkować. Nie ma mnie na portalu, Facebook czy tam X lub Twitter, albo Tik Toku, ale całe szczęście pomimo moich niedoskonałości posiadam przyjaciół, co mnie informują. I tak otrzymałem taką recenzję od swojego sąsiada i to szychy mającej najwięcej do powiedzenia w bloku - nazwisko zachowam dla siebie. Gwiazda grupy O chyba jakiś upośledzony w niewiedzy gryzipiórek skonstruował te wypociny więc wyjaśniam: 1) Koty wolno żyjące nie posiadają pilota do domofonu i nie wchodzą po myszy na 8 piętro kwaterunkowego mieszkanka red pawulonka . 2) Jesień to czas gdy wszystkie stworzenia szukają schronienia na zimę tak myszy jak i robactwo. Najczęściej ciepłego suchego i bezpiecznego aby wiosną wrócić do swojego świata na wolność. 3) Pluskwy u pawulonka to częsta przypadłość na Ochocie więc niech się nie chwali. Z całą pewnością nie przewalczył bo one potrafią przetrwać zahibernowane ponad pół roku, a na jajka pluskiew w ilości setek nie ma oprysku, a jest pewien system. Trzeba wiedzieć, że lubią wszelką krew i żywią się co 2 do 4 dni więc opryski często mają w dupie. Trzeba wiedzieć, że potrafią jaja i przetrwalniki zostawić nawet w ludzkim uchu. Ludzie wywalają meble i rzeczy, a kto je przygarnia to często razem z niespodzianką. Wystarczy sobie kota sprawić to wytropi niespodzianki. 3) Wspólnota w miejscu zamieszkania redaktora przez 3 miesiące na koszt wspólnoty opryskiwała kanały wentylacyjne i piony hydrauliczne czyli szlaki wędrówek obcych i wystarczyło zgłosić żeby darmo opryskali. Administratorka na Majewskiego 24 czekała ponad 4 miesiące na zgłoszenia. Wielu skorzystało ale pawulonek w pogoni za sensacją zabył . 4) Warto wiedzieć, że nasze budynki są w konstrukcji wyposażone w stropy czyli podłogi i sufity z tzw PŁYTY ŻERAŃSKIEJ czyli takiej, która dla lekkości i sztywności jest wewnątrz wyposażona w puste przestrzenie w kształcie pustych rur. Tam jest przechowalnia i wylęgarnia ciekawostek ze świata pasożydów. Dlatego Wspólnota zaproponowała pryskanie deltametryną i perymetryną szlaków przemieszczania się tych stworzeń. Wystarczyło zadzwonić i umówić termin. Ale co tam. Najlepiej skarżyć szkodować i opluwać.... .................. Lata temu były pchły w piwnicach i wystarczyło zejść po słoiki i noc z głowy. Jako Wspólnota wykonaliśmy oprysk całej piwnicy z komórkami, które wielu udostępniło i problem minął. Ci którzy nie otworzyli mieli opryski przez szczebelki drzwi. Zakupiliśmy kilka torebek proszku do rozcieńczania z firmy BAYER po 25 zł zamówiliśmy firmę w kombinezonach i przez 3 godziny lali i lali. Minęło ponad 8 lat i nie ma robactwa chitynowego ale jest nowość.... PLUSKWY. Można je przynieść z książką z czytelni z bagażem z wycieczki do Grecji z rzeczami z wystawki przedśmietnikowej i..... Ponoć jest to jeden z elementów broni biologicznej użytej już w wielu miejscach. Tak jak szkarlatyna panującą w Warszawie z objawami napadowego suchego kaszlu niemal do wymiotów prowadzącego. Samo nigdy nie przechodzi. Co najmniej antybiotyk taki jak SUMAMED pomoże ale to może wrócić. Także pan redaktor powinien zgłębić temat nim do pisania siądzie bo znów będą psy wieszać na pisarzu i publikatorze.... / na zdjęciu odratowany 8 kilowy ŻBIK leśny i jego koleżanka zwykła BURA, które nie wchodzą na 8 piętro p redaktora, i którym karmę zabrał publikator grzegorz oddając do schroniska finansowanego przez przez wawy trzaskoskyego ... Odpowiadam w skrócie na kwestie z epopei słynnego pisarza z fb - 1 .Red. pawulonek nawet nie myślał, aby Pańskie koty się ruszyły do roboty, widać jak Pan szanuje innego człowieka -przekręcając złośliwie nazwisko, no cóż tacy jak nie maja argumentów to muszą najpierw obrazić. 2 . Zrozumiałe samo przez się, Chadzałem z problemami do szkoły. 3. A może tak bliższe dane -kiedy to było, bo gdy ten, co zabył zgłaszał z półtora roku temu otrzymał odpowiedź, że już było odrobaczanie, a na następne musi wyrazić zgodę wspólnota. Więc cierpliwie czekałem i dopiero po trzech miesiącach otrzymałem odpowiedź, ze nie będzie odrobaczania. Panie administratorki dzwoniły jeszcze raz po pół roku i dalej miały negatywną odpowiedź,. Natomiast sąsiadka, która sobie zrobiła (a później mnie poinformowała) po 3 miesiącach nagle u niej znalazły się karaluchy i jej pomagałem odrobaczać i zabezpieczać ekran w kuchni gdzie tłumnie maszerowały do niej. Ja od tamtego czasu cały czas walczę i teraz, z jako takim skutkiem, ale chałupa przesiąknięta elektroniką, lawędą, goździkami i permetryną z Afaniseptu . U niej po ponad 1, 5 roku względnego spokoju z pluskwami i później karaluchami, niestety znowu powróciła plaga. Walczy sama, bo zarząd uznał, ze raz wystarczy przez 3 miesiące coś tam zrobić (bez większego rozgłosu-chyba, że między sobą). Co dalej zamierzacie, co zrobicie z pustostanami, jakie mamy w bloku i niemożnością tam przeprowadzenia dezynsekcji? Dzięki takim filozofom, my mieszkańcy mamy walczyć z wiatrakami gdyż pouczać to Pan potrafi, ale co tutaj zrobić z przechowalniami dla robactwa to Pan przemilcza sprawę. Może kolejną kamerę kupić, aby wisiała bezużytecznie? Co do siadania i zgłębiania tematu, to dzięki Pańskiej działalności we wspólnocie, w której dyskredytuje się mieszkańców jak patologie z kwaterunku (ogłoszenia o zebraniach są pisane tylko do właścicieli i osób upoważnionych przez właścicieli). Ja owszem jestem tym z tych biednych i bez prawa głosu na takich zebraniach, więc dlaczego teraz, gdy nagłaśniam problem z Pańskich rządów napotykam na bezpodstawne oskarżenia? Czy przez to dowartościowałeś się Pan i poprawiłeś sobie nastrój na święta? Przy okazji mimo wszystko składam panu szczere i najlepsze życzenia na ten Bożonarodzeniowy czas i oby przy świątecznym stole przypomniał sobie Pan to, że miarą człowieczeństwa jest to, co się potrafi zrobić dla innego człowieka a nie jak mu dowalić i zbesztać. Zdrowych i spokojnych Świąt. Czytaj również: Zobacz także: Gastronomiczna Ochota - sklep Góralka i jej czarodziejskie smaki Zobacz także: Podwójna dawka komunikacji Zobacz także: Policja prosi o pomoc Zobacz także: Rynek Włodarzy - ochockie gotowanie z Okrasą Zobacz także: Wsparcie cyfrowe dla seniorów Zobacz także: Sklep Dziesięć Deko i jego najlepsze pierogi na Ochocie Zobacz także: Wspólne Wigilijne Kolędowanie na Ochocie Zobacz także: Ulica Elizy Orzeszkowej znowu dwukierunkowa Zobacz także: Sprawa burmistrzów Glusman i Cyglera - gdzie jest raport? Zobacz także: Mikołaj na Placu Baśniowym Zobacz także: Koty się buntują, a myszy harcują Zobacz także: Najlepsze pierogi na Ochocie są...? Wyniki plebiscytu! Zobacz także: Debata o bezpieczeństwie w Dzielnicy Ochota. Zobacz także: Zielona granica pomiędzy Ochotą a Włochami ? Zobacz także: O.S.T.R. na Ochocie Zobacz także: Wojsko szykuje na nas zasadzki?