Reklama

Saga o Białobrzeskiej

20/02/2024 02:23

+113

Znowu powraca temat jednej z głównych ulic Ochoty, czyli ulicy Białobrzeskiej. Już wielokrotnie opisywałem stan techniczny tej ulicy i znowu muszę powtórzyć. Niestety taka moja rola przypominać zarządcy o tym, że czasy wozów konnych dawno się skończyły i wydawane środki(coraz to większe) nie idą w parze, z jakością dróg. Zresztą jestem tylko małym "przekaźnikiem" woli mieszkańców, którzy nawet zwracają mi uwagę, że też nie wszystko zauważam. I teraz tak też było, że jeden z mieszkańców napisał mi mejla, abym przejechał się Białobrzeską i obejrzał stan techniczny jezdni. Przy takiej zachęcie od razu pojechałem i obfotografowałem to, co w zeszłym roku przewidziałem. Popękania z zeszłego roku nasiąkły wodą, przyszedł mróz roztrzaskał tak, że teraz większe samochody popękania te przerobiły na dziury a resztki asfaltu, jako żwir walają się przy krawężnikach. Dziury szybko zapełniają się wodą z deszczu i to dla rowerzystów jest zgubne, gdyż najeżdżając na nie nigdy nie wie, na jaką głębokość. Jazda po ulicy "wężykiem " zabroniona, więc karnie musi centralnie w te kałuże i dziury wjeżdżać. Samochody natomiast choćby nawet kulturalny kierowca jechał to i tak musi ochlapać ludzi nawet przy przejściach. Przy Placu Baśniowym kierowcy parkujący mają darmową myjnie wodą z przylegających kałuż. I to są warunki w cywilizowanym mieście? W zeszłym roku była łatana jezdnia, ale jak widać niezbyt uczciwie skoro w tym roku narobiło się drugie tyle dziur. Chyba też już czas zajrzeć do odwodnienia i wyprofilowania tej ulicy i po osuszeniu i uczciwym załataniu pomyśleć o całkowitej przebudowie gdyż łaty nigdy się nie sprawdzą. Podejrzewam, że nikt pewnie w Zarządzie Dróg Miejskich nie przewidział takiej procedury na ten rok. A przydałaby się.