13 maja odbyła się Sesja Rady Dzielnicy. Jako, że w kwietniu nie było sesji, więc i spragnieni towarzystwa radni w większości dopisali obecnością? Program sesji był obfity w punkty, ale i też nie tak nudny jak zwykle, gdy tylko omawia się projekty budżetowe. Zanim zaczęto omawiać po kolei punkty uczczono pamięć po zmarłym niedawno naszym zastępcą burmistrza Piotr Zbikowski. Był dla mnie rywalem w wyborach-czasami się sprzeczaliśmy, ale zawsze ze wzajemnym szacunku i trochę ze zrozumieniem siebie nawzajem. Nie to, co z poniektórymi innymi gdzie czasami dochodziło do scysji. Pomimo tego, że ja początkujący samorządowiec, to czasami dawał dobre rady, i naprowadzał początkującego na właściwe i cywilizowane tory. Do tego był zdolny, że nawet podczas kampanii potrafił zrobić miejsce zaraz obok siebie, aby konkurent stanął obok niego, żeby mógł każdy spokojnie swoją kampanię prowadzić. On do Rady Warszawy a ja Dzielnicy. Mimo tego, że w Radzie Warszawy rozpatruje się sprawy szerszego zakresu, ale był obecny w tym, co się dzieje na Ochocie. Dlatego też Rada Dzielnicy powinna podjąć uchwałę uhonorowania naszego zasłużonego samorządowca a jako już wolnych sal w urzędzie brak to należałoby poświęcić płytę przed urzędem. Tym bardziej należy mu się gdyż sam je wymyślił i miał bardzo wiele zasług dla Ochoty, więc choćby i z tego powodu powinien być uhonorowany.
Wracając do sesji to dwa punkty budżetowe były szybko i sprawne przedstawione przez Panią Główną Księgową Monika, Szczudłowska i zostały przyjęte praktycznie jednogłośnie (w zdjęciach są wyniki głosowań). Były i tez pytania, ale bardziej do burmistrza i tutaj był pewien "zgrzyt\' gdzie na pytania Radnego Kwaśniewskiego raz Radnej Stegienki w sprawie technicznej wydatkowania środków na ocieplenia szkół raczej według mnie nie otrzymali wystarczającej odpowiedzi. Niedawno chwaliłem burmistrza za otwartość i empatię nawet do przeciwników a tutaj jakby miał "zły " dzień raczej niegrzecznie te pytania potraktował. Mam nadzieję, ze miał prawo tak odpowiedzieć, choć radni sprawują mandat i są przedstawicielami mieszkańców i co maja to samo odpowiedzieć swoim wyborcom- "Damy radę to tak jak w filmach Barei "nie mam płaszcza i co mi Pan zrobi" - to też było grzeczne, ale czy skuteczne? Następnym punktem był-projekt uchwały Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie zaopiniowania sprawozdania z działalności Ośrodka Pomocy Społecznej Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy za 2024 r. Tutaj dyrektor OPS "Ochota" Katarzyna Omen przedstawiła na slajdach zakres działania, wyniki finansowanie, strukturę i dokonania i nagrody zdobyte w ostatnim roku. Rada przyjęła pozytywną opinie i większość radnych wyrażała zachwyt i zadowolenie z pracy dla mieszkańców dzielnicy. Następnym punktem był- Projekt uchwały Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie I w taką zaopiniowania sprawozdania z działalności Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy za rok 2024 Tutaj Pani dyrektor Agata Kapłon i jej zastępca Tomasz Zakrzewski tak samo zaprezentowali szeroką prezentację. Było tam wiele wątków gdyż zakres działalności jest również obszerny. Były też i drobne pytanie, ale w sumie Rada przyjęła pozytywną opinię.
Gwoździem programu sesji był punkt- Projekt stanowiska Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie prowadzenia przez Policję regularnych kontroli poziomu hałasu w ruchu drogowym na terenie Dzielnicy Ochota. Tutaj było sporo dyskusji i podczas głosowania a w szczególności poprawki Radnego Kończykowskiego wyszło, kto sie nudzi i tyko myśli jak dokładać obowiązki innym. Żyjemy w mieście i musi się jakiś ruch odbywać ludzie potrzebują żyć i przemieszczać się. Czy biedny czy bogaty musi nawet do pracy jechać i po 15i więcej kilometrów i czym się da i opłaca? Znęcanie się nad samochodami to już tradycja. Chce się wykluczyć dużą rzeszę kierowców, których nie stać na elektryki, (ale za to drogie i awaryjne). I robią to ludzie lewicujący, którzy na ustach mają hasła prospołeczne a wykluczają biednych, dokłada się biednej i niewydajnej Policji kolejnych obowiązków jak z poprzednich się sumiennie nie rozliczyli (grafity, rowerzyści elektryczni, ale i też tych, co potrafią za szybko po chodnikach pedałować, pijaków omijają a przed krzywdą zwykłych ludzi uciekają).Ile trzeba mieć w sobie nienawiści, żeby dobrze wypaść przed większością wyborców gnębi się właścicieli starszych samochodów, które tworzą i owszem więcej hałasu, ale żyjemy w mieście i trzeba trochę wyważyć potrzeby. Wyleje się na mnie hejt, ale mi wszystko jedno ja już kończę karierę, (choć nigdy nie zrobiłem kariery), ale mam odwagę głośno wyrazić dezaprobaty dla ogólnych trendów. Zaczęło się od prostowania bananów, wprowadza się na siłę zmiany w historii i obyczajach, zabiera się wolność po kawałeczku i tak rok w rok dziwaczejemy robimy się jak bezwolne zombie. Zabiera nam się wolność gospodarczą, na rzecz korporacji, gotówka już śmierdzi, szczepień za mało, samochody nie te, mieszkania drogie i nie takie, bo 2 szyby a nie trzy. Prąd zdrowszy z wiatraków niż z solarów. To teraz powolutku rozszerza się Strefę Czystego Transportu pod przykrywka hałasu, choć nawet specjalny oddział Policji nie daje rady z wyścigami nocnymi tuningowanych samochodów i motocykli. Za kilku z nadmierną adrenaliną zapłacą jak zwykle bogu ducha winni kierowcy. Odpowiedzialność zbiorowa tak jak za komuny skoro ludzie ćpali i to robili z maku, więc teraz produkuje się podróbkę maku smakującą jak posłodzone błoto. Wąchali butapren, to wycofali z kleju składnik TRI i powstał klej, co nie ma szans z większość materiałów skleić. Głupota ludzka nie zna granic i do czego dążymy w tym regulowaniu wszystkiego?
Czytaj również:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.