Reklama

Park Szczęśliwicki w jesiennej szacie

19/10/2022 00:22

Kiedyś w latach 60 tych się tam wychowywałem, uczyłem się pływać i wyruszałem na pierwsze miłosne podboje. Dlatego ten park darzę wielkim sentymentem, choć teraz w ostatnich latach praktycznie go unikam. Dlaczego - może przez to, że w życiu nie udało się tak jak człowiek chciał w młodzieńczych latach a może przez to, że zestarzałem się i troszeczkę zgnuśniałem? Ten park zawsze dla mnie był oazą spokoju -tak go pamiętam, punkt widokowy -zwłaszcza w czasach, kiedy na samym szczycie można było stanąć i podziwiać panoramę Warszawy nieprzesłonioną "szklanymi pudełkami". Od strony Okęcia praktycznie nie było widać gęstej zabudowy i osiedli. Teraz szczelnie obudowano ten park i jeszcze gdzie się da wciska się nowe apartamenty, przez co na spokój i ciszę w tym parku nie należy liczyć. Praktycznie o każdej porze dnia jest tak jak na głównych ulicach nadmorskich i górskich kurortów., Dzięki temu, że jest tak oblegany i może, dlatego jest ten park solidnie doinwestowany. Widać nowe ławki, ale nasze społeczeństwo mimo tego nie bardzo chce to doceniać, ponieważ widać, że i te nowe ławki już są po bazgrane w jakieś napisy. Stok narciarski miał być hitem a stał się ??? Kiedyś była wydrążona rynna w zboczu i nazywało się to tor saneczkowy i miał popularność, choć co niektórzy wylatywali na zakrętach. Pozostały tylko fragmenty dolne tego toru a reszta górki zaanektowana na drogie i odpłatne uciechy. No cóż cywilizacja miała być droga i jest a na wolne sporty to tylko do Internetu albo przed telewizor na kanapie. Co by nie było park nam obficie zarósł i w jesiennej aureoli równie piękny jak przed latami.