Reklama

W obecnych czasach, żeby świetliki były zmorą mieszkańców?

07/09/2023 02:30

W latach 50 tych i 60 tych poprzedniego stulecia modne było budownictwo bloków czteropiętrowych z dużymi klatkami schodowymi zwieńczonymi na dachu świetlikami. W dawnych latach gdzie wszystko było nie tak jak dzisiaj rozwinięte (lub zwinięte zależy, z której strony się patrzy) były tak zwane administracje, które to zatrudniały całe rzesze różnej maści fachowców. Mieszkańcy w większości pomawiali ich za to, że zamiast robić coś to piją wódkę a teraz jest lepiej -nikt nie pije, bo nikogo już poza paniami od papierków nie ma. Więc kto coś ma robić a w szczególności jakieś konserwacje czy naprawy? Panie od papierków? I tak teraz się porobiło, że tylko chodzą urzędnicy i spisują protokoły szkód a fachowca nie uświadczysz. No cóż średnia krajowa jest już 7, 5 tys., więc ludziska maja wiele pieniędzy i za wszystko są w stanie zapłacić . Tylko, co mają zrobić ludzie z najniższą emerytura czy rentą. Dzięki uwadze i zalaniu drzwi przez świetliki oraz zalaniu sąsiada poprzez nieszczelność zaworu odpowietrzającego grzejniki u kolegi z Gorlickiej przypomniało mi się, że u mnie tez na ostatnim piętrze nikt od lat nie zaglądał do zaworków ani nawet przy wymianie liczników wodnych nikt nie pomyślał o wymianie przy okazji niesprawnych zaworów wewnętrznych (przed licznikami) wodnych. Ot taka polityka wspólnot i spółdzielni. Lepiej wydawać na kamery na piękne prościutkie ściany dla graficiarzy niż na konserwacje. Ciekawy jestem, do kiedy ludzie zarządzający cudzymi pieniędzmi będą stosować tak prymitywne zasady- dopóki nic się nie dzieje to lepiej cicho siedzieć a później to później. Chyba lepiej zapobiegać niż leczyć? Chyba, że tak umowy podpisane, że zawsze ten najbiedniejszy nieborak będzie winny.

Czytaj również:






Zobacz także:



Zobacz także:







Zobacz także:

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zzx 2023-09-07 07:52:56

    Nie traktował bym wszystkich wspólnot jedna miarą. To że są takie sytuacje (brak wymiany zaworów) to tylko wina mieszkańców - może pora na zmianę zarządu i administratora. Poza tym te zawory czasami trzeba kilkukrotnie otworzyć i zamknąć wtedy będą działać bez problemu. Oglądam sobie czasami inne budynki także od środka i mam czasami wrażenie że cofnąłem się do PRL-u. Nie wymienię tu nazwy dużego podmiotu który zarządza i administruje budynkami na Ochocie i jak się domyślam to właśnie ten dzielny podmiot tak ładnie działa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do