Już wielokrotnie opisywałem sposób na bezstresową naprawę i konserwacje rowerów po sezonie i przed kolejnym sezonem. Co prawda nie jestem miarodajnym specem od rowerów, gdyż dla mnie nie ma pojęcia koniec i początek sezonu -ja jeżdżę okrągły rok. Robię to nieprzerwanie od praktycznie 20 lat. Wcześniej byłem na etapie sezonowości i strachu przed korzystaniem z ulic, choć kartę rowerowa zdobyłem w 1970 roku. Rowerów wiele przerzuciłem a i z serwisów różnych korzystałem . Wszędzie i od lat była zasada, że w sezonie z każdą naprawą było ciężko i ceny były zawsze wyższe i tak praktycznie jest do dziś, choć powstały i takie serwisy, co na dzień dobry w swych cennikach maja ceny zaporowe i wtedy zawsze jest tam brak sezonu, gdyż nie każdy lubi być dojony . Na szczęście na Ochocie nie mamy takich za wiele. Z Ochockich serwisów też wiele wypróbowałem i od lat wierny jestem i pozostałem przy Achtenrower Pruszkowska 8A. Tam w większości tanio dobrze i na czas mam zrobiony rower a że codziennie go używam na przynajmniej 25 kilometrów szarpanej jazdy po mieście, więc serwisuję go praktycznie ze dwa razy w roku i czasami zdarza się, że coś siądzie i na doskok musze Panom zawrócić głowę i w szczytowym czasie, jaki jest kwiecień. Przy ostatniej wizycie, jako byli zarobieni a stałego klienta nie chcieli odsyłać z drobną naprawą na za kilka dni , więc w 10 minut razem ze mną ( w trzech) dokonaliśmy ekspresowej naprawy. Był nawet czas porozmawiać o natężeniu prac. Odpowiedz była stanowcza - od groma i ostatnio mieli awanturę z Panem tatusiem, który chciał zaimponować skutecznością jego awanturowania się, aby oni praktycznie kapitalny remont zrobili z dnia na dzień. Rower skatowany z nietypowymi częściami. No cóż mamy takie teraz społeczeństwo, że pomimo wielu naszych (starszych) błędów w wychowaniu to teraz dopiero widać ze zdwojoną siłą jak źle wychowaliśmy społeczeństwo roszczeniowe i bez cienia pomyślunku, że jak złe cechy się pokazuje to następni będą chcieli je spotęgować. Do czego dojdziemy świecąc takim przykładem? Mechaników do roboty jest bardzo mało i co jeszcze ich mobbingować? Rzucą robotę i co przybysze z zachodniej granicy wezmą się do roboty? Po co jak będą musieli dostawać więcej zasiłków niż. u nas najniższa krajowa. Może takiemu tatusiowi przydałaby się taka szczera rozmowa z tymi przybyszami, bo Polak już w tym kraju powoli robi się jak niewolnik i wiele musi znieść, aby utrzymać rodzinę. Tak, więc drodzy klienci trochę pokory i doceńmy, co mamy gdyż może być jeszcze lepiej , ponieważ my mamy w sobie taka cechę, że beznamiętnie dążymy do zagłady. Czytaj również: Zobacz także: Niedziela pełna pracy i pasji w SP 10! Zobacz także: Kontrapasy – kontra mieszkańcy Zobacz także: Pierwsza, Garażówka za nami Zobacz także: Dzielnica abdykowała na rzecz wandali? Zobacz także: Warszawska Olimpiada Seniorów 2025 – zapraszamy do udziału! Zobacz także: Ochota z sercem dla Kombatantów i Powstańców – świąteczne spotkanie pełne wzruszeń Zobacz także: Problemy z Pocztą Polską Zobacz także: Rusza budowa ulicy Lirowej - na początek konsultacje projektu Zobacz także: Młodzież poznaje historię zesłańczą Zobacz także: Ognisko Pracy Pozaszkolnej - sukces oglądany przez szybę Zobacz także: Bar Mleczny – Grójecka 27 Zobacz także: Jest rżysko bez San Francisco Zobacz także: Sonda - jakie miejsce jest najbardziej rozpoznawalne w naszej dzielnicy