Liście zaatakowały podwórka, ulice i studzienki

Lubimy duże drzewa, bo to i tlen, ale i też chłód w lecie i cieszy oko jak jest coś potężniejszego od nas i jeszcze zielone. Dobrze by było, aby taki stan trwał wiecznie. Niestety przyroda jest nieubłagana i ma swoje plany i rytmy i wcale nie zamierza się nas słuchać. Nadszedł właśnie czas obfitych opadów liści i też to stwarza ciekawą i kolorową mozaikę na trawnikach, ale nie powinny pokazywać się na z ciężkim mozołem wyasfaltowanych podwórkach w zamierzchłych czasach. Najgorzej jak trzeba asfalt kosić jak było niedawno koszony na Majewskiego 15.Teraz przydałoby się, aby zgrana ekipa wpadła na podwórko zarządzane przez ZGN przy Majewskiego 24 i Dickensa 7 i chociaż jakiś trakt przetarła dla pieszych przechodzących w kierunku komunikacji miejskiej z dalszych bloków tego dość sporego osiedla. Mokre liście mogą spowodować niekontrolowany poślizg i co wtedy? Społeczeństwo się starzeje i coraz to słabsze od tych wynalazków z zachodu do jedzenia a każdy jak mu coś się stanie to by chciał stawki ministerialne, jako odszkodowania. I kto będzie płacił? Ubezpieczyciel, ale ostatnio są coraz to cwańsi i nie bardzo chcą się składkami dzielić. Znajdą winowajcę i haka na niego a ludzie tylko będą współczuć na portalach i nic poza tym.

Następna sprawa to już chyba dla Wydziału Infrastruktury gdyż ulica Majewskiego jest Dzielnicową ulicą i choć w latach jeszcze 67 do 72 ubiegłego wieku jeździły tu autobusy (a to już wtedy była by ulica miejska, choć na Ochocie mamy 3 ulice, po których jeździ komunikacja i tak są dzielnicowe). Otóż liści też jest bardzo dużo i zbierają się w okolicach kanalizacji ulicznej, która w ponad połowie jest pozatykana. Tak, więc uczulam, że trzeba by było coś zrobić z tymi studzienkami i jeszcze nie dopuszczać, aby jeszcze więcej się zatkało. Później będzie zdziwienie, dlaczego na ulicach stoi woda. Raz na rok czy dwa to trochę za mało, aby dobrze oczyścić zatkane kanały. Czego się w porę nie zrobi to ze zdwojoną siłą powróci a naprawy po takich większych awariach będą bardziej bolesne w skutki wizerunkowe i finansowe. 

Czytaj również: