Reklama

Jednak można było i nawet nie bolało

25/02/2025 03:08

W grudniu na prośbę czytelnika opisywałem przejście pomiędzy budynkami Bitwy Warszawskiej 1920 roku nr 2 i 4. Były tam popękane stare rury żeliwne na środku przejścia, gdzie można było wdepnąć nogą i skaleczyć się. Czytelnik mieszkaniec okolicznych rejonów odprowadzał tamtędy swoją pociechę do przedszkola i jak to dziecko nie zawsze idzie i jedzie hulajnogą tak jakby dorosły chciał. Tworzyło to niebezpieczne sytuacje. Czytelnik pisał pisma do wszystkich świętych zarządców aż wreszcie namierzył właściciela, którym okazał się być Agencją Mienia Wojskowego. Po jego pismach i moim publicznym łajaniu właściciel wreszcie zainterweniował i zrobił porządne wylewki zabezpieczając skorodowane i popękane rury oraz wyrównał powierzchnię mimo zimowych warunków. A więc można było? Można tylko trzeba było trochę szumu medialnego, aby poruszyć, co poniektórych do działania. Prawdopodobnie odbyło się to bezboleśnie i bez większych kosztów. Dobry i tani sukces i oby tak dalej. Teraz pozostała tylko estetyka do poprawy, ale to może bliżej wiosny wyklejenie ściany frontowej -mozaiką, która jakoś dziwnie odpadła. Dziękujemy na razie i za to że teraz już będzie bezpieczniej. Pewnie było to już dużo wcześniej zrobione ale ja w tych okolicach rzadko bywam co prawda przejeżdżam rowerem codziennie ulicą Grójecka ale jezdnią i akurat tam nie zaglądam .

Czytaj również:





 



Zobacz także:







Aktualizacja: 26/02/2025 07:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do